Co Dalej ?
Okolice Slobozia Mare, po zostawieniu za sobą granicznych emocji, stanęliśmy twarzą w twarz z Mołdawią :-).
SzczegółyRoad To Hell
Pierwsze kilkadziesiąt kilometrów po przekroczeniu granicy, były lekkim koszmarem. Droga szeroka, jechać się dało, tylko przyspieszenie groziło pokiereszowaniem podwozia...
SzczegółyW Drodze
Kiedy jednak dotarliśmy do rejonu, gdzie remont czy budowa drogi już się odbyły, jazda stała się przyjemnością. Jezdnia już do Kiszyniowa była bardzo dobrej jakości.
SzczegółyNa Wsi
Wjazd do Beșalmy, wioski położonej niedaleko stolicy Gagauzji, Kamratu, ciekawej między innymi dlatego, że znajduje się tam muzeum Gagauzji.
SzczegółyCoś Tu Było
Jakiś kadr ze spaceru po centralnym placu Beșalmy. Ten "plac", aby nie rozbudzać wyobraźni, to taka poszerzona mocno ulica, w okolicach cerkwi i muzeum, które znajduje się tuż obok niej.
SzczegółyW Cieniu
W oczekiwaniu na opiekunkę muzeum, Ludmiłę, po którą posłano, kiedy w wiosce poszła nowina, że pojawili się kolejni turyści...
SzczegółySalut Gagauzja!
Muzeum Gagauzji w Beșalmie. Ludmiła, przez dwie godziny była naszą osobistą przewodniczką, opowiadając nam o historii i teraźniejszości tej ciekawej krainy. Czuć było ogromną pasję, w tym co robi, czyli krzewieniu gagauskiego ducha...
SzczegółyPolsko-Gagauski Priviet
Wspólne, pamiątkowe zdjęcie na koniec naszego spotkania. Ludmiła nie dała się wziąć "w środek", ponieważ rozdzielanie męża i żony to jeden z niedobrych pomysłów według starannie pielęgnowanej, gagauskiej tradycji.
SzczegółyU Ludmiły
Podwórko, przy którym usytuowana była nasza noclegownia. Klimat, klimat, klimat...
SzczegółyBusy Rules
Transport busami to chyba podstawa poruszania się po Kiszyniowie. Jest ich... pełno, mnóstwo! Jeżdżą wszędzie, zatrzymują się gdzie chcą, kiedy chcą, na środkach skrzyżowań. Nikomu to nie przeszkadza, wszyscy wiedzą kiedy jaki bus przyjedzie i dokąd pojedzie. Czary :-).
SzczegółyNowy Dzień
Ponieważ nocujemy przy jednej z uliczek w sąsiedztwie wielkiego, miejskiego bazaru, już po kilku krokach można rozkoszować się tętniącą atmosferą kolejnego, poranka w tym mieście.
SzczegółyBez Dyrektyw
Z niezwykłym sentymentem patrzyliśmy na ten przykład wolności i nieskrępowania wszystkiego, siecią zakazów, dyrektyw i pozwoleń. Tutaj życie toczy się bardziej według prawa naturalnego niż np. unijno-europejskiego.
SzczegółyKantorowy Raj
Kantory, to szczególnie charakterystyczny aspekt Kiszyniowa. Chyba ze względu na trwający boom gospodarczy i rozkwit drobnej, prywatnej przedsiębiorczości, chwilami można odnieść wrażenie, że miasto składa się z samych kantorów.
SzczegółySky Tower
Oprócz zaniedbanych i starych miejsc, nie brak oczywiście i takich. To miasto wielu kontrastów.
SzczegółyOrzechowa Aleja
Starym, dobrym zwyczajem jeszcze z sowieckich dyrektyw dotyczących stylu przydrożnej infrastruktury, wiele kilometrów można przejechać alejami, które tworzą gęsto wysadzone drzewa orzechowe. Na pamiątkę zebraliśmy kilka. Tutaj chwilę odpoczywamy, ciesząc się przed granicą z ostatnich chwil tej ciekawej, choć krótkiej wycieczki do Mołdawii.
Szczegóły